Biegnąca po falach
Największa i jedna z najbardziej malowniczych jednostek na polskim śródlądziu. Jest ozdobą, a także uczestnikiem wielu imprez organizowanych na szlaku wielkich jezior mazurskich, obiektem transmisji radiowych i telewizyjnych, statkiem komisji sędziowskich w regatach, pokładem koncertów pieśni żeglarskich, rejsów turystycznych i szkoleniowych.
Wypowiedź Kapitana Ziemowita Barańskiego dlaczego warto uczyć się manewrowania „Biegnącą po falach”
„… chciałbym jednak zatrzymać się na walorach szkoleniowych tej interesującej jednostki. Sądzę, że jako doradca podczas budowy i obliczaniu stateczności, a także wykonując pierwsze manewry pod żaglami i kilkakrotnie żeglując w rejsach szkoleniowych na tej jednostce mam prawo wypowiedzieć się w tej kwestii.
1. „Biegnąca po Falach” jest stosunkowo dużym jachtem ( długość kadłuba 14,62 m) wyposażonym w znaczną ilość żagli, w związku z czym manewrowanie tą jednostką uczy w znacznie większym stopniu wykorzystania teorii żeglowania i manewrowania w porównaniu z klasycznymi jachtami o ożaglowaniu np. typu slup.
2. Znaczna ilość żagli wyrabia u osób uczących się manewrowania, prawidłowe użycie komend zgodnie z zasadami zmiany zrównoważenia żaglowego dla wspomagania manewru, co w przypadku klasycznych jachtów jest „prawie” niepotrzebne.
3. Konieczność dowodzenia liczniejszą załogą wyrabia umiejętności dowodzenia większym zespołem ludzi.
4. Nauka manewrowania jednostką o ożaglowaniu rejowym wprowadza szkolących się do umiejętności pracy i manewrowania na większych żaglowcach.
5. Stosunkowo duża wyporność jednostki uczy prawidłowej pracy cumami oraz kotwiczenia nawiększej jednostce.
6. Z uwagi na fakt, że żaglowiec „Kapitan Głowacki” ma ożaglowanie takiego samego typu,„Biegnąca po Falach” może być wykorzystana do wstępnego szkolenia przed szkoleniem na większym żaglowcu o ożaglowaniu rejowym.”
Ziemowit Barański
j.kpt.ż.w.